Dlaczego fast food jest szkodliwy?

Częste spożywanie żywności typu fast food w dłuższej perspektywie prowadzi do wystąpienia wielu poważnych problemów zdrowotnych. Dlaczego więc w ogóle sięgamy po fast food, skoro jest taki szkodliwy? Przede wszystkim powodem jest niska cena, pożądana w dzisiejszych, zabieganych czasach szybsza obsługa niż w tradycyjnej restauracji i to, że po prostu smakuje nam takie jedzenie. Fast foody uwielbiają również dzieci, zachęcane zabawkami dodawanymi do niezdrowych zestawów. Jeśli jednak chcemy dbać o nasze zdrowie i zachować dobrą kondycję przez wiele lat, powinniśmy znacznie ograniczyć spożywanie tego typu produktów.

Fast food to źródło dużej ilości niekorzystnego tłuszczu 

Żywność typu fast food to niezaprzeczalnie źródło dużej ilości tłuszczu. Jedną z najpopularniejszych form posiłków fastfoodowych są, uwielbiane zwłaszcza przez dzieci, smażone frytki. Mała, 100-gramowa porcja frytek ma zazwyczaj około 300 kcal, tymczasem ta sama porcja ugotowanych ziemniaków ma już jedynie 70 kcal. Frytki są zazwyczaj smażone na tłuszczu roślinnym, który z założenia jest tym korzystniejszym dla naszego zdrowia. Aby nie był on szkodliwy dla naszego organizmu, porcja oleju do smażenia powinna zostać wykorzystana jednorazowo, niestety taki olej bywa wymieniany znacznie rzadziej. Podczas kilkukrotnego smażenia na tej samej porcji oleju wytwarzają się niebezpieczne dla zdrowia związki, które przyspieszają procesy miażdżycowe i rakotwórcze w organizmie. Roślinne tłuszcze smażalnicze często zawierają także szkodliwe dla zdrowia kwasy tłuszczowe trans. Działają one jak nasycone kwasy tłuszczowe pochodzenia zwierzęcego, czyli podnoszą poziom niekorzystnej frakcji cholesterolu – LDL (low-density lipoprotein), a obniżają poziom korzystnej frakcji – HDL (high-density lipoprotein). Im więcej nasyconych kwasów tłuszczowych i tłuszczu typu trans znajduje się w naszej diecie, tym większe ryzyko pogorszenia stanu zdrowia. 

Fast food to źródło dużej ilości soli 

Zgodnie z rekomendacjami specjalistów do spraw żywienia, dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać 5 g, czyli małej łyżeczki do herbaty. Żywność z barów szybkiej obsługi niestety w nią obfituje. Co to oznacza? Jedząc duże ilości fast foodów, soląc potrawy w domu i kupując przetworzoną żywność, możemy w bardzo prosty sposób przekroczyć limit dziennego spożycia sodu. W długoterminowej perspektywie będzie skutkować to pogorszeniem stanu układu krążenia, pojawieniem się nadciśnienia tętniczego, a także problemów z układem moczowym. 

Fast food zawiera małe ilości niezbędnego błonnika pokarmowego, witamin i składników mineralnych 

Przeważnie do przygotowania tego typu potraw używa się białego, miękkiego pieczywa, które chociaż jest smaczne, nie dostarcza odpowiednich ilości błonnika pokarmowego, witamin i składników mineralnych. Niedobór błonnika w diecie może prowadzić do zaburzenia pracy jelit i skutkować wystąpieniem nieprzyjemnych zaparć. Jego niedobór także niekorzystnie wpływa na prawidłowe odżywienie i skład mikroflory jelit, która jest niezmiernie ważna w kontekście funkcjonowania całego organizmu. Z kolei mały plasterek pomidora, ogórka czy liść sałaty dodawane do kanapki nie mogą być liczone jako porcja warzyw w posiłku. Fast foody nie są zasobne w potrzebne witaminy i składniki mineralne, które są niezbędne do prawidłowej pracy organizmu.  

Minimalna ilość warzyw i owoców, jaką powinniśmy spożywać dziennie, to 500 g. 

Wybranie sałatki w barze szybkiej obsługi może stanowić jakieś rozwiązanie, niestety często dodawane do nich sosy pozostawiają wiele do życzenia – są bardzo kaloryczne, tłuste i zawierają polepszacze smaku oraz konserwanty. Hamburger, frytki czy zapiekanka mogą sporadycznie pojawiać się w naszej diecie. Musimy jedynie starać się, aby w innych posiłkach jedzonych na co dzień dostarczyć korzystnych produktów, takich jak warzywa, owoce, orzechy, dobrej jakości roślinne oleje, pełnoziarniste produkty zbożowe, chude mięso, nabiał i strączki. Tylko zbilansowana dieta pozwoli nam dłużej utrzymać dobre zdrowie.

Przeczytaj również:
Jak flora bakteryjna jelit wpływa na otyłość?